Jestem kobietą, która uwielbia wyzwania. Najnowsze trendy, najnowsze ciuchy i oryginalny strój. Zawsze na wszelkiego rodzaju balach, byłam wystrojona najlepiej. Panowie nie odrywali ode mnie wzroku i byłam non stop zapraszana do tańca. Było to bardzo miłe, ale po takim balu zawsze padałam z nóg. Nie miałam już sił na nic. Nogi strasznie mnie bolały, prawdopodobnie od tych tańców.
Z zawodu jestem manicurzystką i mam swój zakład w centrum Warszawy. Przyjeżdżają do mnie ludzie, którzy znają się na modzie, chcą być trendy i na czasie. To znane osobistości świata rozrywki, sportu, a nawet polityki. Mój zakład jest tak znany, że były u mnie przedstawicielki Związków Zawodowych, mongolskie tancerki, hiszpańskie baletnice, litewskie działaczki koła wiejskiego, łotewskie dziennikarki, estońskie kobiety sukcesu, czy irańskie wyzwolone damy.
W czasie upiększających zabiegów ciągle zadają mi podobne pytania.Jakie paznokcie do granatowej sukienki? Jakie paznokcie do bukietu ślubnego? Jakie kolory spódnicy do garsonki?
Pytań jest mnóstwo i ja jako szefowa zakładu zawsze na wszystkie odpowiadam. Jestem cierpliwa i otwarta na wszelkie nowinki, czy wymianę poglądów.
Mówię damom, że np. kwiatowa kompozycja będzie w ich dłoniach przez sporą część dnia, więc dopasowanie lakieru do klimatu kwiatów to świetny pomysł. Przemyślany, starannie dopracowany manicure będzie detalem, który podkreśli spójność stylizacji i z pewnością zwróci uwagę gości. Podpowiadam też, że do romantycznego bukietu z białych i delikatnie różowych piwonii i róż idealny będzie równie subtelny różowy lakier. Jego odcień dopasowuje u siebie w zakładzie do odcienia kwiatów.
Wszystko mogę to zrobić za odpowiednią, nie za wysoką cenę. Takie niuanse i detale zawsze są najbardziej zauważalne.
Np. pastelowe paznokcie w stylu vintage będą idealne do koronkowej sukni. Lakier w kolorze szaro-beżowym koresponduje z przydymioną barwą tej kompozycji i różnymi ciekawymi dodatkami .Delikatne białe paznokcie lekko złamane różem rozświetlają nasze dłonie i uzyskujemy wtedy rewelacyjny, świeży efekt.
To tylko parę rad, za które biorę pieniądze począwszy od dwudziestu złotych, skończywszy na czterystu złotych.
Klientki i tak są zadowolone, bo nigdzie nie dostaną takich trafionych rad względem lakieru do paznokci, wizualizacji i dobrania odpowiedniego koloru. Ja urodziłam się z tym darem. Jestem szalona, ale też precyzyjna, śmiała i zarazem spokojna. Wszystko to wpływa na mój wizerunek, ale też na wizerunek moich znanych, lubianych i cenionych klientek.
W tym roku mam już zapełniona całą jesień i nowe klientki muszą czekać na wolny termin w zimie. Niestety, ale mam nadmiar stałych klientek i nic na to nie poradzę. Oczywiście cieszę się z tego powodu, ponieważ dziennie mogę zarobić nawet do tysiąca złotych, czyli na miesiąc wychodzi prawie trzydzieści tysięcy polskich złotych.
W tym biznesie jest to dodatkowy plus i bodziec do dalszej pracy.
Jutro ma u mnie stawić się królowa Szwecji, ciekawe co sobie zażyczy? Fioletowe paznokcie, czy nieziemską fryzurę?