Wychowanie emocjonalne dziecka

Nasze społeczeństwo wychowuje dzieci, które są pachołkami emocjonalnymi. Dzieci nie potrafią określić jakie są uczucia, nie umieją ich nazwać. Rodzice najchętniej zamiast rozmawiać z swoimi pociechami, kupują im komputery i tablety. Dzieci zamykają się w wirtualnym świecie. Nie znają emocji. Największym grzechem rodziców nie jest to, że umożliwiają swojemu potomstwu korzystanie z elektroniki, ale to że ograniczają dzieci emocjonalnie. Ileż razy słyszeliśmy jak matka mówi do swojego dziecka, żeby nie płakało, bo wszyscy będą się z niego śmiać.
Tłumienie emocji, ograniczanie dzieci, nagminne zamykanie ich w wirtualnym świecie, daje wiele negatywnych skutków w procesie wychowawczym. Dzieci w wieku nastoletnim nie potrafią określić jakie są uczucia, które emocje są złe, a które dobre i przede wszystkim skąd się biorą. W takich przypadkach mamy do czynienia z pachołkami emocjonalnymi. Nie wiedzą kiedy mogą się śmiać, a kiedy płakać. Nie potrafią zachowywać się odpowiednio w różnych sytuacjach życiowych. Bardzo często mamy również sytuacje odwrotne, dzieci są nadpobudliwe i nie potrafią kontrolować swoich emocji. Wybuchowość, histeria czy nadmierna i niekontrolowana wesołość, to również efekt złego wychowania emocjonalnego.
Każdy człowiek powinien wiedzieć, jakie są uczucia, gdy jesteśmy smutni. Dlaczego jesteśmy smutni i z czym się to wiąże. Młody człowiek powinien również wiedzieć, jak zachować się w smutnych sytuacjach. Na pogrzebie sąsiada czy kogoś z dalekich krewnych. Smutek nie należy do pozytywnych emocji, jednak musimy sobie z nim radzić.
Wychowanie emocjonalne dziecka to nie tylko nauka dobrego zachowania w różnych życiowych sytuacjach. To poznawanie jakie są uczucia w codzienności. Płaczące dziecko w sklepie, nie powinno być ograniczane. Ono płacze, bo jest mu źle, chce dostać zabawkę, której matka czy ojciec nie chcą kupić. Płacze z żalu, smutku i złości, naturalną koleją jest to, że organizm musi odreagować płaczem. Dlatego, znacznie gorszym rozwiązaniem jest mówienie swojej pociesze, nie płacz, bo wszyscy się będą śmiać, niż kupienie mu upragnionej zabawki. Ileż razy rodzice ulegali presji wywieranej przez dzieci, wywieranej krzykiem, płaczem czy złością. Ugięcie się i kupienie czegoś, jest bardzo złym rozwiązaniem. Nie powinniśmy ustępować swoim dzieciom, jednak znacznie gorsze jest uspokajanie dziecka, słowami, które mogą zblokować jego emocjonalność. Nie mówmy do swoich dzieci, taka ładna dziewczynka, a tak brzydko się złości. Mała dziewczynka jest takim samym człowiekiem, jak duża dziewczynka i ma prawo do tego, by się złościć. Nie blokujmy emocjonalnie swojego potomstwa, bo rośnie nam pokolenie zombi, bez uczuć, bez empatii do drugiego człowieka.
To jakie są uczucia u dziecka, gdy coś zostaje mu odebrane jest dosyć oczywiste. Dlatego dzieci płaczą, krzyczą i się złoszczą, bardzo często popadają w histerię. Kładą się na podłodze i wrzeszczą i cóż z tego? Popłaczą, pokrzyczą, odreagują, wyrzucą z siebie złe, negatywne emocje i im przejdzie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here